wtorek, 12 stycznia 2016

Podsumowanie tygodnia


Miałam napisać ten post do soboty i w niedziele miałabym co tutaj wstawić,ale jak widać nie wszystko poszło zgodnie z planem. A co do planowania szykuje się fajny post co do tego jak zagospodarować swój czas+ notka na temat tańca, oraz pokazów tanecznych,więc zaglądajcie tutaj :)





sobota, 2 stycznia 2016

Niech Moc Będzie z Tobą- Nowy Rok

Jak to mówią nowy rok-nowe postanowienia, cele,które zamierzamy osiągnąć. Przede wszystkim niesie on ze sobą nowe możliwości. Szczerze mówiąc, nigdy nie przykładałam do tego, jakoś specjalnie uwagi. Wychodziłam z założenia,że jak będę chciała ustalić sobie cel, do którego będę dążyć to mogę zrobić to o każdej porze dnia i nocy, więc nie potrzebuje do tego jakieś specjalnej okazji. Tym bardziej, że przez te 365 dni mój świat może stanąć do góry nogami, w sumie może wydarzyć się wszystko, a ja na pewno tego nie przewidzę.

Jednak jest coś takiego,że wraz z nowym rokiem, ludzie nabierają ogromnego przypływu energii, która pozwala im na wszystko. Dlatego w nowy rok tyle osób ogłasza, spisuje swoje cele na ten nadchodzący okres. Szkoda tylko,że poła z nich nie wychodzi. Na swoim przykładzie zauważyłam,że jak założę np.- nie będę jadła słodyczy przez 3 miesiące, albo,  będę ostro ćwiczyć- to z reguły nigdy mi to nie wychodzi. Dlatego zaczęłam się zastanawiać, co jest nie tak,bo przecież naprawdę chciałam to zrobić.Aż w końcu odkryłam swój błąd. Zamiast mówić sobie co będę, a czego nie będę robić, postanowiłam skupić się bardziej na swoich cechach.

Ogólnie wzięłam pod lupę swoje zachowanie,osobowość. Dlaczego? Ponieważ uznałam,że jak chce coś zmienić np. w swoim wyglądzie poprzez ćwiczenia, to najpierw muszę zmienić swoje podejście, zmienić się "od środka". Taa brzmi to trochę "staro" i jestem w pełni świadoma,że nie odkryłam ameryki,ale w końcu do tego dojrzałam, no przynajmniej trochę. Zabrzmi to może nieco dziwnie, ale to wszystko dzięki kalendarzowi, który dostałam od Babci. Chyba powinnam pominąć to zdanie. Wypisałam tam moje mocne i słabe strony, coś co może mi pomóc w osiągnięciu mojego celu. Dobra o tym,że nie jestem za bardzo pewna siebie, wiedziałam i to bez pomocy tego kalendarzyka,ale teraz przynajmniej wiem co będę zmieniała w nowym roku. Tylko tu chodzi o coś innego- to wszystko jest ze sobą powiązane.Mój częściowy brak pewności siebie wynika z mojego wyglądu. Może nie jestem gruba, bo w sumie nie jestem ale po prostu przeszkadza mi parę rzeczy, które do tej pory chciałam zmienić motywując się tym,że "będą mnie podziwiać". Bull shit. Podświadomie wiedziałam, że nie robię tego, bo pragnę zachwytu ludzi moją osobą. Cały czas chodziło o mnie, a raczej o akceptacje. Więc co zrobiłam? Zmieniłam nastawienie! Teraz nie myślę o ćwiczeniach jako czymś co muszę robić, żeby być podziwiana. Robię to,żeby dobrze się czuć sama ze sobą, żeby się nie wstydzić. Dodatkowo poprawi mi się moja sprawność fizyczna, która też nie jest na wysokim poziomie. Chcę znaleźć coś dla siebie, w czym będę mogła się wykazać i myślę że to może mi pomóc.


 Czytając ten post po raz sześćdziesiąty, zadałam sobie pytanie po co ja go piszę? Co chcę pokazać? I w sumie to nie mam na to jednej odpowiedzi. Chciałam po prostu to z siebie wyrzucić, zapisać, i usłyszeć. Całkiem dobrze mi to wyszło, bo utwierdziłam się w przekonaniu,że tak właśnie chce zacząć rok. Od zmiany. Ale też pomyślałam sobie, że może ktoś to przeczyta, ktoś, kto tak jak ja miał wątpliwości co do postanowień noworocznych, bo nie za bardzo mu wychodziły i teraz po tych moich przemyśleniach podejdzie do tego z innej strony.

 Ja nie myślę o tym jako o postanowieniu noworocznym. W końcu znalazłam swój problem, który teraz stał się moim celem i mam na to cały rok,żeby coś z tym zrobić. Czy mi wyjdzie? Nie mam pojęcia, ale będę miała dużo czasu,żeby się przekonać. ;)







Tak wgl będę musiała zmienić wygląd tego bloga, ale to jakoś innym razem. Dzisiaj mój pierwszy trening + 2 dzień wyzwania- 30 dni bez makijażu. Siedząc w domu to nie jest nic trudnego, ale zobaczymy od poniedziałku jak długo wytrzymam.

Szczęśliwego i pełnego mocy Nowego Roku!







sobota, 5 grudnia 2015

Poczuj święta na 6 sposobów

Jesień powraca- takim hasłem przywitał Nas najbardziej świąteczny miesiąc-grudzień. Czy tylko mnie to nie dziwi ? Pogoda za oknem odbiega od przedświątecznej i zimowej atmosfery. Pewnie to jest powodem tego,że czuję się jakby dopiero co zaczęła się szkoła, a przecież zaraz mamy przerwę świąteczną! Dlatego postanowiłam zrobić na przekór pogodzie i poczuć tą świąteczną atmosferę nawet gdy za oknem mamy jesień.